Mówi się, że historia zatacza koło. Tak jest również w świecie mody. Gorące trendy najpierw przemijają, a następnie powracają, choć w odmienionych, bo osadzonych w kontekście kolejnej epoki interpretacjach. Wydaje się jednak, że pragnienie nawiązania do tego, co retro, nie było jeszcze nigdy tak silne, jak w drugiej dekadzie XXI wieku. Rok 2018 pełen jest odwołań do kolorowych lat 80. i 90. Na szczęście ten powrót nie ma charakteru totalnego. Czerpiemy inspiracje, ale nie naśladujemy wszystkiego. Wprowadzamy wybrane elementy do codziennego outfitu, nadając mu w ten sposób wyjątkowy wyraz.
Eksplozja wolności, czyli kolorowe lata 80.
Lata 80. błyszczały i energetyzowały. W modzie był total look – jeśli jeans, to canadian tuxedo, jeśli panterka, to od stóp do głów. Jeans nadal niezmiennie nam towarzyszy, a i zwierzęce printy znów dziś nieśmiało powracają. Na szczęście nosimy je już nie do krzykliwych, błyszczących lateksów, lecz raczej w zestawieniach z bielą, czernią czy szarością naturalnych tkanin. Podobnie postępujemy z innymi wyrazistymi elementami – jeśli decydujemy się na połysk, to jednego, charakterystycznego detalu. W ten sposób przełamujemy rutynę i staramy się złapać dystans do swojego stroju, jednocześnie nie tracąc dobrego smaku. Po jakie elementy garderoby rodem z lat 80. najczęściej sięgamy w 2018 roku?
Oversize
W latach 80. oversize było wszystko – zarówno kroje, jak i printy. Dziś wracają obszerne fasony: swetry, chętnie noszone do legginsów oraz do szortów, aby eksponować nogi, koszule w wielką kratę, nadające chłopięcego looku, a także kurtki i płaszcze, na przykład pikowane puchówki. Z ciuchami oversize można do woli eksperymentować, a ich zaletą jest to, że świetnie maskują wszelkie niedoskonałości figury. Warto tylko pamiętać o najważniejszej zasadzie: do rozbudowanej góry zawsze należy dobierać dopasowane doły.
Siła ubioru
Lata 80. to także czas power dressing – czyli tryumfu ubrań, mających forsować pozycję kobiet w zdominowanym przez mężczyzn świecie. Marynarki i damskie garnitury, noszone do spodni w kant, ołówkowych spódnic i białych bluzek, jak wtedy, tak i dziś dodają kobietom jednocześnie profesjonalizmu i seksapilu. Dziś funkcję power dressing z powodzeniem spełniają połączone style smart casual i business casual.
Logomania
Logomania pojawiła się w latach 80. w odpowiedzi na kryzys. Gdy dorastająca w ciężkich, szarych czasach młodzież zaczęła zarabiać pierwsze pieniądze, potrzebowała wyróżnić się także w sferze stroju. Chciano chwalić się ekskluzywną, niedostępną dotychczas odzieżą. Dziś, gdy nasza konsumpcja staje się procesem bardziej świadomym, eksponowanie logo może być wyrazem poparcia dla polityki danej marki. Jednocześnie pozostaje związana z przynależnością do określonej warstwy – ale raczej społecznej niż ekonomicznej – i manifestuje pewien styl życia. Zwłaszcza, że szczególnie pożądane brandy związane są oczywiście ze światem sportu.
Moda na sport
To właśnie z lat 80. powróciła do nas w wieku XXI moda na sport i bycie fit. Zaczęło się od Jane Fondy, która w 1982 roku zaczęła wydawać kasety do ćwiczeń aerobiku. Gwiazda przyczyniła się w ten sposób do wykreowania sportowego stylu, obecnego nie tylko w murach siłowni. Na sportowo chętnie nosiły się nawet osoby, które wcześniej niewiele miały ze sportem wspólnego. Swoje zrobiły też promujące sportwear filmy: „Dirty Dancing” czy „Flashdance”. Dziś fit lifestyle silnie wspierają media społecznościowe, z Instagramem na czele.
Wzorzyste i kolorowe
Nie bez powodu lata 80. nazywa się kolorowymi. Soczystość barw była obecna w strojach i dodatkach, a także w makijażu. Zwariowany wygląd dla wielu był lekarstwem na szarość otaczającej rzeczywistości oraz wyrazem buntu. Dziś na popularne 30 lat temu neonowe odcienie (fuksja, żółć, seledyn, turkus) decydują się zwłaszcza producenci odzieży sportowej. Te soczyste kolory można znaleźć przede wszystkim w ofercie damskiej odzieży fitness – topów i getrów treningowych, bluz oraz butów do ćwiczeń czy biegania. Ale barwnym lub błyszczącym dodatkiem warto podkreślić także inne rodzaje outfitu – casualową, miejską garderobę ożywi na przykład para brokatowych adidasów Superstar.
Nastolatki z Beverly Hills, czyli szalone lata 90.
Po wybuchu wolności (także tej modowej) nastąpiły pełne kontrastów lata 90. Z jednej strony mroczny, skonfliktowany ze światem grunge, z drugiej cukierkowa Britney Spears. To dekada młodocianych gwiazd, wylansowanych przez pojawiające się także w Polsce seriale i telewizję muzyczną. Właśnie dlatego styl lat 90. ma wyjątkowo młodzieżowy charakter. Chłopięce tendencje w modzie zdają się być w pewien sposób wyrażeniem zagubienia. Młodzi ludzie, ubrani typowo dla lat 90., przypominają wieczne dzieci – w za luźnych ubraniach, z poobijanymi kolanami i kucykami, spiętymi kolorowymi gumkami. Czy lata 90. nie znały pojęcia złego stylu czy też świetnie je rozumiały, ale nic sobie z niego nie robiły, osadzając je w roli narzędzia przeciw modowym konwenansom? Jeszcze kilka lat temu skrzętnie ukrywaliśmy sympatię do ikon z lat 90. Dziś przestajemy się wstydzić i z dumą przyznajemy się do nostalgii za gumą balonową, chłopięcymi T-shirtami, prostą grzywką czy czerwoną szminką.
Wszechobecny denim
Jeans stanowił wspólny mianownik odmiennych trendów ostatniej dekady XX wieku. Jeansowe katany nosili zbuntowani rockmani, grzeczne uczennice i młode mamy. Na podwórkach i szkolnych boiskach królowały denimowe szorty, a w wytartych ogrodniczkach chodziły dziewczyny i chłopaki z przedmieść. Modne były też jeansowe dodatki – plecaczki, torebki, a nawet biżuteria. Po tym wielkim bumie popularność jeansu znacząco spadła. Do lamusa odeszły też niektóre kroje. A jednak, choć na początku XXI wieku tryumfowały dopasowane biodrówki, w drugiej dekadzie stulecia do łask znów wracają mom jeans – obszerne w biodrach, lekko zwężane w nogawkach… i koniecznie podwinięte! Od specyficznego kształtu nazywano je w Polsce „marchewkami”. Były hitem lat 90. Dziś przenoszą nas do tamtej epoki. Jednak, ponieważ optycznie skracają sylwetkę, wymagają szczególnych dodatków – na przykład odpowiedniego obuwia. Dlatego warto zrezygnować dla nich z ulubionych sneakersów na rzecz butów na koturnie lub słupku. W podkreśleniu zalet sylwetki pomaga też włożenie koszulki do spodni albo związanie jej w talii.
Topy na topie
Choć klasyczny T-shirt rozprzestrzenił się dzięki żołnierzom armii amerykańskiej podczas II wojny światowej, a do świata popkultury trafił w latach 50. za sprawą aktora Jamesa Deana, na szczyty sławy wyniosła go właśnie ostatnia dekada XX stulecia. Proste, obszerne, chłopięce T-shirty, opatrzone zabawnymi lub prowokacyjnymi nadrukami, dziś znów stają się obowiązkowym elementem garderoby.
A co z crop topami, w których tak chętnie pokazywały się Kelly, Donna i Brenda w Beverly Hills 90210? Wróciły tam, gdzie ich początek, a więc do świata sportu i gimnastyki. W roku 2018 elastyczny, przylegający crop top, szyty z tkanin technicznych, spotkamy najczęściej na siłowni.
Buty – krok z boisk w lifestyle
To właśnie w latach 90. wiele modeli sneakersów, wcześniej zarezerwowanych dla sportowców, trafiło do świata popkultury. Z lat 90. pochodzą na przykład najsłynniejsze modele Nike Air Max. W tej epoce rekordy popularności biły także Adidas Superstar, wylansowane kilka lat wcześniej, gdy hip-hopowa grupa RUN DMC stworzyła klip, w którym Superstary odegrały główną rolę. Tak oto stały się synonimem streetwearu… i nie tylko! Uwielbiała je nawet królowa popu, Madonna.
Saszetka
Rok 2018 na nowo odkrył funkcjonalność saszetki-nerki. Nie jest już zarezerwowana wyłącznie dla sportowego stylu. Różnorodność wzorów i fasonów sprawia, że nerka może być noszona do wielu różnych outfitów, nawet tych ze spódnicą w roli głównej. Zmieniły się też materiały, z których szyje się te praktyczne torby na biodra. Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technologii i wytrzymałych, elastycznych lub oddychających tkanin nerki zyskały nową jakość.
Każda epoka wnosi do świata mody coś nowego, a każde kolejne dorastające pokolenie próbuje wykreować własne trendy, stawiając się w opozycji do swoich rodziców. Jednak po latach przeciwstawne z pozoru tendencje mogą z powodzeniem funkcjonować obok siebie, świetnie się dopełniając! Tak dzieje się właśnie z modą lat 80. i 90., która przeplata się dziś, obdarowując nas swoimi najcenniejszymi skarbami. Coraz więcej popularnych pod koniec ubiegłego stulecia elementów garderoby i dodatków wraca do nas w odświeżonej formie.
Na blogu Fitanu.com nadążamy za modą, starając się dostarczyć Ci jak najwięcej inspiracji w zgodzie panującymi trendami – zarówno nowoczesnymi, jak i tymi w stylu retro. Zajrzyj do nas i daj się zarazić miłością do mody!
Źródło: Artykuł partnerski