W poprzednim wpisie opisywałam jak cieniować oczy daleko osadzone, migdałowe, okrągłe i oczy z opadającą powieką. To były wg mnie najtrudniejsze kształty oczy to umalowania. Głównie malujemy oczy tak, aby uzyskać „migdałowy” kształt oka. Dzisiaj omówimy makijaż dla oczu głęboko osadzonych, małych, makijaż dla oczu blisko osadzonych i makijaż oczu z opadającymi kącikami.
Makijaż dla oczu blisko osadzonych
Wewnętrzne kąciki oczu podkreślamy jasnym, ale nie za mocno perłowym cieniem, ten trik rozświetli i powiększy oko. Na zewnętrzny kącik warto zaakcentować ciemnym cieniem i ładnie go rozetrzeć, to sprawi,że nasze oczy będą optycznie dalej osadzone i bardziej „kocie”. Najlepiej jeszcze dodać kreskę wywiniętą ku górze, która jest przedłużeniem dolnej powieki i mocno wytuszować rzęsy, w tedy nasze oczy będą pięknie się optycznie prezentować. Cienie również na tej samej zasadzie warto nałożyć na dolną powiekę. Tak więc w tym makijażu staramy się wykonać tzw „kocie oczy” to będzie idealny makijaż dla oczu.
Makijaż dla oczu głęboko osadzonych
Tutaj potrzebujemy cieni, które optycznie „wypchną oczy” na zewnątrz, tak więc wszelkie perłowe cienie, czy nawet „foliowane” cienie, które trzeba nakładać palcem, będą wyglądać cudownie. Na całą powiekę nałóż opalizujący cień do powiek. Potem w załamaniu powieki nakładamy cień ciemniejszy i rozcieramy go. Na samym końcu tuż przy linii rzęs, narysuj czarną kreskę, ale uwaga nie za dużą, bo to sprawi, że oko będzie optycznie mniejsze i bardziej „wbije” je do środka, a to nie o to chodzi. Mamy oczy makijażem wypchnąć. Bardzo kluczowym momentem jest wytuszowanie rzęs i zadbanie o brwi. W tym makijażu najlepiej sprawdzą się cienie, które sprzedawane są po trzy w opakowaniu.
Makijaż oczu opadające kąciki
Tutaj dla początkujących najlepiej sprawdzi się kredka, ciemna – może być czarna, brązowa, grafitowa. Pociągnij linię od zewnętrznego kącika wzdłuż linii rzęs i zatrzymaj się mniej więcej w 1/3 długości powieki, to samo zrób na dole. Weź jakąś pacynkę i rozetrzyj tę kredkę, zostawiając miejsca niepomalowane. Bardzo ważne jest to, abyś nie obmalowała całych oczu. Kremową kredką malujemy linię wodną. Cienie – powinny być perłowe, takie, które odbijają światło – wyglądają najlepiej. Oko wygląda młodziej, promienniej. Na całą powiekę zaaplikuj cień z drobinkami i oczywiście wewnętrzny kącik też. On optycznie powiększy oko. Zaś na zewnętrzną część powieki warto mieć matowy cień, w ciemnym, chłodniejszym kolorze, na przykład brąz albo grafit. Weź potem pędzelek i blenduj, wyciągnij oko ku samej górze. Tylko nie do samych brwi!
Jak widać każda z nas może zrobić korzystny makijaż dla oczu. Wystarczy tylko kilka trików i będziesz wyglądać jak milion dolarów.